"Nieznośnie długie objęcia" Iwana Wyrypajewa w jego reżyserii. Koprodukcja Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie i Teatru Powszechnego w Warszawie na 8. Festiwalu Boska Komedia. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Iwan Wyrypajew jest jak splot sprzeczności. Komu innemu przyszłoby do głowy monolog wielokrotnego mordercy wkładać w usta Karoliny Gruszki - aktorki pięknej, eterycznej, a na dodatek jakieś trzydzieści lat młodszej od bohatera? Albo rozpisać na cztery głosy nowy hymn o miłości w "Iluzjach", aby na koniec dojść do najbardziej podstawowych wyznań? Wreszcie zaaranżować łże-dokument o spotkaniu z pozaziemską cywilizacją w "UFO. Kontakt" tylko po to, aby na koniec obnażyć własną manipulację? Rosyjski dramaturg i reżyser po nikim nie powtarza, wytycza sobie całkiem osobne ścieżki. Można próbować klasyfikować jakoś jego twórczość, ale w finale i tak rozłożymy ręce. Chociaż po obejrzeniu "Nieznośnie długich objęć" kołacze mi się po głowie myśl, że Wyrypajew jest chyba kimś na kształt współczesnego romantyka. Romantyka skrachowanego, który sam nie wierzy w nośność swoich uniesień i idei, a pozostaje im wierny. Na przekór światu. A m