Miliony znają ANDRZEJA ŻARNECKIEGO z filmu, w którym... nie wystąpił. Nie wystąpił bowiem w "Jak rozpętałem II wojnę światową", ale wszyscy znają śpiewaną przezeń w czołówce balladę, którą bez żadnych wątpliwości należy zaliczyć do największych przebojów w polskim filmie - wspomnienie o Artyście.
Smutna wiadomość dotarła do nas w czwartek: w wieku 78 lat zmarł Andrzej Żarnecki, znany aktor teatralny i filmowy. Żywiołem, rzec można: naturalnym środowiskiem Andrzeja Żarneckiego był teatr. I trzeba przyznać, że pracował w placówkach, które świetnie zapisały się w dziejach polskiej sceny: warszawskim Teatrze Klasycznym, Teatrze Narodowym w latach dyrekcji Kazimierza Dejmka, łódzkim Teatrze Nowym czy stołecznym Teatrze Polskim w czasach jego świetności. Ale ma też trwałe miejsce w historii polskiego kina. Zapewniła mu je rola Marka w "Strukturze kryształu" Krzysztofa Zanussiego, filmie, Andrzej Żarnecki który o całą dekadę poprzedzał szczytowe osiągnięcia kina moralnego niepokoju. A dosłownie miliony znają Andrzeja Żarneckiego z filmu, w którym... nie wystąpił. Nie wystąpił bowiem w "Jak rozpętałem II wojnę światową", ale wszyscy znają śpiewaną przezeń w czołówce balladę, którą bez żadnych wątpliwości należy zaliczyć do