Trudno - jeżeli teatr Kwadrat chce koniecznie z ciasnej uliczki Czackiego zrobić bulwar, nie ma się co dziwić, że wybrał "Pepsie" do grania. Ani to lepsza ani gorsza komedyjka od innych z współczesnej, francuskiej produkcji bulwarowej. Aktorka Pierrette Bruno napisała tą komedyjkę z myślą o popisowej roli tytułowej dla siebie i to się jej udało. Poza tym wzięła kilka motywów farsowych stokrotnie już wykorzystywanych i skleiła całość na pewno mniej sprawnie i mniej zabawnie niż to robili dawni mistrzowie, za to z lekką podbudową psychologiczną i akcentami satyrycznymi wymierzonymi w mieszczańską moralność. Cóż? Dla ludzi, którzy gustują w tym zwiędłym gatunku, może to być wieczór tzw. beztroskiej rozrywki. Dla innych - wprost przeciwnie. Wszyscy jednak zgodzą się, że przedstawienie stało się okazją do bardzo udanego i obiecującego debiutu Gabrieli Kownackiej w tytułowej roli rozkosznej dziewczynki z par
Tytuł oryginalny
Sukces debiutantki
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 237