To prawda, Słobodzianek dostał Nike i czasem wypada u niego bywać. Na premierze "Młodego Stalina" można było spotkać Monikę Olejnik. Ba, w Pałacu Kultury mijali się wtedy Jerzy Urban z Bronisławem Wildsteinem. Ale czy nawet oni nie zasługują na lepszy teatr? - pisze Witold Mrozek w felietonie dla e-teatru.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma szczęścia do Teatru Dramatycznego. To miała być sztandarowa scena stolicy, powierzona przecież laureatowi nagrody Nike - Tadeuszowi Słobodziankowi. Na razie pomińmy litościwym milczeniem to, co w Dramatycznym dzieje się na scenie. Nie minęły dwa tygodnie od afery z próbą likwidacji kultowej kawiarni "Kulturalna", działającej przy teatrze, a tu na jaw wychodzi konflikt pracowniczy. Zespół aktorski zarzuca Słobodziankowi niegospodarność i mobbing. Warunki w Dramatycznym bada Państwowa Inspekcja Pracy - i niejedno podobno znajduje. Wkrótce może nastąpić wysyp spraw sądowych. Póki co - trwa wysyp prasowych publikacji. Ktoś może się obruszyć - czy takie np. wypowiedzenie dla Katarzyny Figury jest warte powszechnego oburzenia? Czy to nie sprawa dla plotkarskich portali? Przecież gwiazda sobie poradzi. Otóż nie jest to sprawa dla plotkarskich portali. A przynajmniej - nie tylko dla nich; gwiazda też może egzekwować swoje p