SANDRA STANISZEWSKA ma 25 lat, jest na ostatnim roku krakowskiej PWST. Na elitarną uczelnię dostała się za trzecim podejściem. Właśnie dostała nagrodę na Festiwalu Szkół Teatralnych za rolę Sany w spektaklu "Pływalnia". Reżyserował sam Krystian Lupa.
Ostatnio o zielonogórzance zrobiło się głośno za sprawą roli w jednym z najchętniej oglądanych w Polsce seriali, "M jak miłość" Na planie Sandra partneruje Rafałowi Mroczkowi, odtwórcy postaci Pawła Zduńskiego. Niebawem zaczyna też zdjęcia do "Ojca Mateusza". Paulina Nodzyńska: "Dość" pracy z wybitnym, eksperymentalnym reżyserem - powiedziała Joanna Szczepkowska. To dla ciebie przestroga? Sandra Staniszewska: Lupa zdawał sobie sprawę, że pracuje ze studentami, ludźmi, którzy dopiero wkraczają w zawodowstwo. Nie traktował nas jak swoich profesjonalnych aktorów. Ale bywało bardzo ciężko. Aktorstwo to dla mnie przyjemność, choć takie spotkania są ogromnym wysiłkiem dla organizmu i psychiki. Obawiam się, że mogłabym zrobić dwa takie spektakle w ciągu roku, nie więcej. To tak jak z filmem "Dom zły" Smarzowskiego. Obejrzałam, uświadomiłam sobie niektóre sprawy, ale nigdy do niego wrócę. Masz na myśli sposób, w jaki Lupa kreował wa