Gdybym - jak Edward Karwański - chciał lub musiał przejąć gwałtownie Teatr "Kwadrat" (a stało się tak w wyniku osierocenia tej sceny przez Radiokomitet i przydzielenia jej przez władze miasta Teatrowi na Woli), miałbym wówczas przed sobą dwa wyjścia. Albo starałbym się przyjąć dyrekcję pozostawiając Edwardowi Dziewońskiemu kierownictwo artystyczne jego sceny, albo też - w przypadku niepowodzenia - zmieniłbym styl "Kwadratu". Dyrektor Karwański wybrał wyjście pośrednie: utracił Dziewońskiego, ale postanowił kontynuować jego linię repertuarową, zmieniając jedynie format programów teatru w charakterystycznej oprawie graficznej Eryka Lipińskiego. I tak oto po uroczych, wysmakowanych przedstawieniach Dziewońskiego - po "Znajomku z Fiesole" Winawera i "Niewinnej grzesznicy" Grubińskiego, pojawił się teraz na scenie "Kwadratu" kolejny Winawer, a ściślej - jego "Księga Hioba", uchodząca, pewnie nie bez racji, za na
Tytuł oryginalny
Zmiana formatu
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 278