EN

26.11.2011 Wersja do druku

Z teatru zrobiono dom kultury...

- Władzom Tarnowa nie zależy na silnym dyrektorze w tarnowskim teatrze. Na człowieku, który będzie chciał coś tu zmieniać. Władzy zależy na legitymizacji tego stanu, który jest. Żeby zgadzały się słupki, a to, jaki jest poziom artystyczny spektakli, nie ma żadnego znaczenia

Z JACKIEM GŁOMBEM, tarnowianinem, reżyserem i dyrektorem Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy, o gierkach i podchodach wokół Tarnowskiego Teatru rozmawiała Dorota Jucha: Od władz Tarnowa słyszymy, że teatr działa i jest dobrze; z kolei krytycy i ludzie ze środowisk teatralnych wyrażają zgoła inną opinię. A jak Pana zdaniem teatr jest postrzegany, co mówią o nim w Polsce? Jacek Głomb: Jeżdżę po Polsce i słyszę sporo o Tarnowskim Teatrze, i to sporo złego. Nie ma chyba drugiego takiego teatru w Polsce, o którym by tak źle się wyrażano. Od czasów dyrekcji Ryszarda Smożewskiego teatr w Tarnowie nie miał gospodarza z prawdziwego zdarzenia, czyli kogoś, kto by poświęcił się temu miejscu, zbudował je. I co ważne: zamieszkał w Tarnowie, a nie był w nim gościem. Wiem, że o zmarłych nie należy mówić źle, ale w swojej ocenie jestem bezlitosny wobec dramatu i skandalu artystycznego, w jaki wplątał teatr w Tarnowie nieżyjący już dyrektor Edward

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Temi nr 47/23-11-11

Data:

26.11.2011