"Chór kobiet" w reż. Marty Górnickiej z Instytutu Teatralnego w Warszawie na V Festiwalu All About Freedom w Gdańsku. Pisze Magdalena Hajdysz w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Przewrotnie potraktowany spektakl "Chór kobiet", który przydzielił główną rolę chórowi - dotąd będącemu jedynie komentatorem pozbawionym wpływu na przebieg tragedii - rzeczywiście przywrócił kobietom głos. W sobotę w gdańskim Teatrze Wybrzeże w ramach festiwalu All About Freedom mieliśmy okazję zobaczyć jeden z najbardziej oryginalnych projektów teatralnych ostatniego roku - "Chór kobiet. Tu mówi chór" według koncepcji, libretta i w reżyserii Marty Górnickiej. Premiera spektaklu odbyła się w czerwcu w Instytucie Teatralnym w Warszawie. Gdy publiczność wchodzi na widownię Malarni, na prosto zakomponowanej scenie z podwyższeniem i białą płachtą w miejscu tła stoi już około 20 kobiet. Są w różnym wieku, o różnej budowie ciała, każda z innym bagażem doświadczeń błyszczącym w zdecydowanym spojrzeniu. Wnuczki, córki, matki i babcie. Żony, kochanki, szefowe i podwładne, służące i partnerki. Stoją nieruchomo, z wypiętą piersią