"Generał" w reż. Aleksandry Popławskiej i Marka Kality w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Agnieszka Michalak w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.
"Generał" Aleksandry Popławskiej i Marka Kality w warszawskiej IMCE to spektakl o emerytowanym tyranie. Wspomnienie jego chlubnej przeszłości jednocześnie trzyma go przy życiu i niszczy, zabijając kawałek po kawałku - Mój dramat nie jest dokumentem o generale Wojciechu Jaruzelskim, tylko metaforyczną wypowiedzią - mówił o swojej sztuce poeta i prozaik Jarosław Jakubowski. Podkreślał też, że życie twórcy stanu wojennego było dla niego tylko inspiracją. Kreśli zatem w swoim dramacie portret człowieka, dla którego jego dom jest jak klatka wyłożona fobiami i strachem. Zielony mundur, w którym niegdyś wygłaszał mowy do narodu, jest jak druga skóra - bez niej czuje się goły, zagubiony, bezbronny. Mundur jest jego siłą, bronią i tarczą. Chwilami jest jakby żywcem wycięty z dramatów Thomasa Bernharda - zgniły w środku tyran. Psychicznie wyżywa się nie tylko na osobistym sekretarzu, ale też na żonie - sprowadzonej wyłącznie do roli obiekt