- Dzisiejsza sytuacja powrotu do normalności sprawiła, że dopiero teraz rozumiemy znaczenie pewnych sytuacji czy symboli, tak jak one zostały użyte. Prognozy Gombrowicza, o których mówił w latach 50., stały się rzeczywistością - mówi MIKOŁAJ GRABOWSKI,reżyser "Dzienników" w Teatrze IMKA w Warszawie.
Gombrowicz? Nie lepiej wystawić farsę i mieć spokój Tomasz Karolak uważa, że nie. Do swojej IMKI zaprosił znakomitości, m.in. Jana Peszka, Magdę Cielecką Piotra Adamczyka oraz Mikołaja Grabowskiego [na zdjęciu] w roli reżysera. Po grudniowej premierze już wiadomo: "Dzienniki" to przebój sezonu. Kilka miesięcy wcześniej Twój STYL - jako jedyny magazyn - uczestniczył w próbie zespołu. Niezwyczajnej, bo wyjazdowej. Pensjonat Baciówka, Ustrzyki Dolne. Koniec mapy, koszmarny dojazd, parę drewnianych domków. Tomasz Karolak zamknął się z ekipą, aby rozpracować "Dzienniki". Tylko czy w takich okolicznościach przyrody nie ma pokusy, aby non stop imprezować? - Próba właśnie po to jest wyjazdowa, aby mieć czas i na pracę, i na picie wódki - odpowiada Karolak. - Na rozmowy sensowne i... bezsensowne. Nawet wspólny spacer i sauna budują spektakl, bo budują relacje. Dzięki temu przez pięć dni zrobiliśmy tyle, co w normalnym trybie zajmuje trzy tygodnie.